SerwisKW ToruńLogowanieprzypomnij hasło zarejestruj sięPartnerzy | AktualnościVI.9 - CZĘŚĆ I, CZYLI WIEŚCI Z DOLINY BĘDKOWSKIEJ18 czerwca 2009, godz. 14:42Czerwcowy długi weekend za nami. Tym razem toruńska crew zamieniła Podlesice na podkrakowską Dolinę Będkowską. Najlepsze prowadzenie wyjazdu przypadło chyba naszej juniorce Kasi Ekwińskiej, która w stylu PP zasiekała Lewego Meningitisa VI.3 na Dupie Słonia. Biorąc pod uwagę fakt, że Kasia ma 14 lat, wspina się od półtora roku i była to jedna z jej zaledwie kilku do tej pory wizyt w skałach, przejście to bez wątpienia zasługuję na uwagę. Z tą samą drogą i w tym samym stylu uporał się nasz inny junior Patryk Moskal. Tym samym Patryk wyrównał swój zeszłoroczny max w kategorii wspinania ze znajomością. Kasia Ekwińska w trakcie wędkowych prób na Mędrcach Trafalmandrii VI.4+ O ładne propwadzenia w stylu pinkpoint postarała się też Magda Siostra Gromadzka, która rozprawiła się z dwoma klasykami Doliny Będkowskiej, czyli Drogą Lipczyńskiej na Turni Lipczyńskiej oraz Obladi-oblada na Łabajowej (obie drogi za VI.2+ PP). Magdy walka z cieniem na Obladi-oblada (fot. A. Stefanowicz) Tomi Ciupacabra Osypiński po raz kolejny pokazał, że w końcu zabrał się porządnie za siebie i najpierw pokonał w stylu PP Lewego oraz Prawego Meningitisa (tez drugi za VI.2+/3, oba w stylu PP), a następnie ustanowił swój rotpunktowy max pokonując szybkim PP Obywatela Scurvy Wprost VI.3+/4 (wszystkie drogi oczywiście na Dupie Słonia). Obywatel Direct padł również ofiarą szpona i buły Olka Olo Urbańskiego, i podobnie jak w przypadku Tomiego jest to jego najlepszy wynik w najmniej szlachetnym spośród styli zwanych klasycznymi. Inne personal best Olka to flesz na wspomnianej już wyżej Obladi-oblada. Wspinaczkowa ekwilibrystyka w wykonaniu Ciupacabry (fot. A. Stefanowicz) Magda z cieniem walczyła, a Olo po prostu z niego wyszedł
Jaca sięgnął klamy na Obywatelu ratując honor Starej Gwardii ;) (fot. A. Stefanowicz)
Gruszka tym razem nie miał wielu powodów do wspinaczkowej radości... Wysoko powiesił poprzeczkę Tomek Tomi Grajpel stawiając sobie za cel załojenie Człowieka z Cro-Magnon VI.6 na Polniku. I choć było blisko, to niestety poprzeczka została przez Tomiego kilkukrotnie strącona. Sobotniego popołudnia nasz topowy łojant poległ zaledwie jeden ruch przed koncem trudności. Niedziela, niestety, przyniosła już tylko kolejne nieudane próby. Ale znając Tomiego prowadzenia Człowieka prędzej czy później na pewno się doczekamy. Stopy człowieka z Cro-Magnon (fot. A. Stefanowicz)
Bogowie obdarzyli nas nie tylko kapryśną aurą, ale też pięknymi widokami
Autorka wszystkich fotek - Stefka, i autor newsa - Gruszka (fot. A. Stefanowicz)
Big Love and One Respect. Crew-X8 rulez!
|
Copyright © 2008 KW Toruń, kontakt |