logo banner
KW Toruń > YEAH!SIEŃ...

Aktualności

YEAH!SIEŃ - CZĘŚĆ V, CZYLI PIASKOWCOWA EKSTAZA

22 listopada 2011, godz. 22:51

Długi listopadowy weekend klubowa ekipa w składzie: Ania Końcówka Orłowska, Agnieszka Stefka Stefanowicz, Rafał Gruszka Gruszczyński, Albert Albi vel Baldi Parys, Cezary Ojciec Dyrektor Modrzejewski i Olek Olo Urbański spędziła w bulderowym ogródku na czeskim Borze. Wsparcia z drugiej linii udzielały Czara i Ruda, czy 2 Stupid Dogs Team. Napinka była spora, zarówno na baldach, jak i w tzw. życiu codziennym. W konsekwencji ekipa złoiła kilka solidnych baldów i wywołała dwa wenętrzne konflikty, z których jeden nosił znamiona małego kataklizmu :). Dodajmy jeszcze, że warunki były rewelacyjne - suche powietrze i niska temperatura zapewniły kosmiczne wręcz tarcie. Ekstazą było uczucie nieśmiertelności na tarciowych chwytach i stopniach, udręką znikający w ekspresowym tempie naskórek i obolałe mięśnie.

Najlepszą formą (wspinaczkowo/konfliktową) błysnął stary wyjadacz Cezary, który wsiekał:

  • Adr Fitness SD 7B+ RP (również w wersji HE za 7a)
  • Skarlał (aka Poemex) 7B RP
  • Beach Boys 7A FL
  • Climax 7A FL
  • Luciferuv Bič 7A RP
  • Smrtlene Zlo 7A RP

Co ciekawe, dla Cezarego Adr Fitness nie jest pierwszym bulderem w stopniu 7B+. Jeszcze latem problem o takich trudnościach poddał się Modrzewiowi w mało znanym ogródku w okolicach włoskiej Sieny. Szczegóły zatracone zostały, niestety, w mrokach niepamięci klubowego weterana... Poza tym Cezary spędził jeden dzień na Szczelińcu wspinając się w towarzystwie Maćka Dziedzica z Krakowa. Udało się przejść cztery linie o trudnościach takich sobie i zaliczyć jeden solidny lot.

photo3

Cezary na Skarlał vel Poemex 7B RP (fot. Stefka)

Niezgorzej radził sobie młody wyjadacz Albi, a jego kapownik wzbogacony został o:

  • Adr Fitness SD 7B+ RP
  • Skarlał 7B RP
  • Żabak 6C+ FL

Wszystkie problemy pokonane RP (zarówno przez Cezarego jak i Albiego) padły w stylu jedno-sesyjnym.

 

photo5

Albi na swojej bulderowej życiówce Adr Fitness 7B+ SD (fot. Stefka)

Życiówki ustanowili także pozostali łojanci. Ania przeszła swoją pierwszą szóstkę C w postaci pionowego i palczastego problemu Durex na Poemeksie, zaś Olo wsiekał Żabaka 6C+ na  Titanicu.

 

photo4

Ania próbuje Climax 7A na Poemeksie (fot. Stefka)

 

photo7

Olo na Żabaku 6C+ (fot. Stefka)


Gruszka
, podobnie jak Cezary i Albi, przeszedl Skarlał 7B, ale na jego pokonanie potrzebował nie jednej  (jak wymienieni), lecz dwóch sesji. Adr Fitness padło szybkim RP w wersji HE za 7A, jeszcze szybciej urokowi Gruszki uległa mocno przewieszona Kleopatra 6C+/7A SD.

Z bulderem Skarlał na Poemeksie wiąże sie ciekawa historyjka związana z jego nazwą. W oficjalnym topo publikowanym na stronie www.purebouldering.cz bulder nosi nazwę taką samą, jak cały kamień - Poemex. Od Kadeja dowiedziałem się, że autorami problemu są przedstawiciele Dolnośląskiego Kolektywu Wspinaczkowego w osobach Jaworka i Mikosia. Jak głosi legenda, Mikoś jednego dnia był bardzo blisko przejścia owej uroczej linii, a po powrocie na nią po kilku dniach, nie będąc w stanie jej dygnąć krzyczał, że chyba skarlał :). I właśnie tym ostatnim słowem nazwany został piękny bulder zgodnie pokonany przez trójkę toruńskich łojantów.

 

photo2

Gruszka na Skarlał 7B, na drugim planie Olo (fot. Stefka)

 

Ruda i Czara nie urobiły żadnego balda, za to udało im się nakręcić (drużynowo) chyba z tysiąc kilometrów, z czego 950 przypadło w udziale Rudej :). Jakby tego było mało, Ruda wykazała się też nienajgorszą formą towrzyską przyczyniając się (biernie, bo biernie ale zawsze) do wywołania jednego z wymienionych wyżej konfliktów w toruńskim bulder składzie ;). Było naprawdę gorąco!

 

photo6

Two Dogs in the Wood (To Say Nothing of the Owner) (fot. Stefka)

 

Last but zdecydowanie not least, Ania przygotowała klip z wyjazdu. Premiera niebawem. Stay tuned!

 

photo1

Die Fantastischen Sechs (fot. Stefka)

 

One love & big respect

dodał: gruszka
Najpierw musisz się zalogować!
Komentarze (1) - dodaj swój komentarz

bovski, 27 listopada 2011, godz. 00:00 w tej chwili bor już spowity we mgle i... lodzie :(
Copyright © 2008 KW Toruń, kontakt