Część druga sezonu 2018 to podsumowanie jesiennej i późnojesiennej działalności sportowej naszych klubowiczów. Nie był to w naszym wykonaniu szalenie owocny okres, więc będzie krótko i na temat. Jeżeli o kimś poniżej nie piszemy, to albo cyfra ciut za chuda, albo naprawdę nie wiemy, że ktoś coś gdzieś kiedyś urobił. Aby zasłużyć na wzmiankę, należy przejścia wpisać albo je zaraportować. Najlepiej Bambinie. Ewentualnie Tomkowi. Ale lepiej Bambinie.

Jak zwykle, nie zawiodła Kasia Ekwin Ekwińska i przywiozła z wrześniowych wakacji w Rodellar co najmniej dwa honorne przejścia:

-        Mal de amores 8a+ RP,

-        El delfin 7c+ OS.

Kasia na Jurze (fot. Czarek Modrzejewski)

O innych przejściach Kasi w Hiszpie nie wiadomo, bo topo ponoć trudno dostępne. Zatem ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, dajcie znać!

Dobrą formę udało się podtrzymać Sarze Bambinie Grajpel, która w piękny listopadowy weekend wpięła się do stanu klasyka Góry Zborów:

-        Kaprysu Bogów VI.5+ RP.

Kuba i Ola Januszewscy wybrali się w listopadzie do Grecji. Miało być ciepło, słonecznie i w ogóle sielsko. Było zimno i deszczowo. Mimo to Ola załoiła w Leonidio:

-        Torellis Toys 7b+ w drugiej próbie,

-        Roro 7b w drugiej próbie.

Paulina Królik Królak, która w tym roku nie spędziła na polskiej Jurze tylu jesiennych weekendów, co zazwyczaj, poradziła sobie szybko z kilkoma trudniejszymi jurajskimi propozycjami:

-        Emylou Harris VI.4 RP,

-        Ekspres VI.4 RP,

-        Życie na flexicie VI.3 OS.

Choć Tomkowi Tomiemu Grajplowi nie udało się przywieźć czegoś trudniejszego z ukochanej Franken, sprawił on sobie w grudniu niewielką nagrodę pocieszenia w Ospie w postaci dróg:

-        Zadnja skušnjava 8a RP,

-        Iglu 8a RP w drugiej próbie.

Dla Wojtka Taranowskiego długa złota polska jesień okazała się bardzo łaskawa i pobił on w październiku swój rekord RP, wpinając się do łańcucha:

-        Murarza IV VI.5 RP.

Poza tym zapisał na swoje konto następujące drogi:

-        Wzlot VI.4+/5 RP,

-        Prawe Nity VI.4 FL,

-        Odlot VI.4 RP,

-        Abazy VI.4 RP.

Wzlot VI.4+/5 RP padł również łupem Dawidka Ofiszala Białeckiego.

Staszek Taranowski zrobił w listopadzie Chińskiego Maharadżę VI.5 w drugiej próbie, czyli nie dość że mu się zgina (patrz tutaj), to techniczne płyty też mu niestraszne.

Warto też wspomnieć, że po wielu przeciwnościach do formy wraca Kasia Lewi Lewicka, a jednym z ładniejszych przejść w jej wykonaniu podczas jesiennego urlopu w Grecji była droga Trypes 7a+ Flash.

Komentarze (0) - dodaj swój komentarz